Karta Tarota na tydzień 07.07-13.07.2025 to 6 Kielichów

Ten tydzień może przynieść nam ludzi, myśli i emocje z przeszłości. Nagle przypomni się ktoś, kto dawno zniknął z naszego życia. Może odezwie się znajomy sprzed lat albo trafimy na zdjęcie, które obudzi więcej niż tylko sentyment. Szóstka Kielichów nie bez powodu nawiązuje do dzieciństwa - chodzi o to, co czyste, nieskomplikowane, prawdziwe. Możemy zatęsknić za czymś, co kiedyś było oczywiste - prostymi rozmowami, szczerym śmiechem, bliskością bez masek. I nie chodzi o to, żeby od razu do wszystkiego wracać, ale warto dać sobie chwilę, żeby to poczuć. To tydzień, w którym serce może się odezwać mocniej niż rozum - i dobrze.

Energia tygodnia może sprawić, że chętniej sięgniemy po to, co znajome, bezpieczne i trochę niedzisiejsze. Może nas ciągnąć do starych miejsc, dawnych nawyków czy ludzi, którzy kiedyś byli dla nas ważni. W relacjach z innymi zrobi się cieplej - mniej kalkulacji, więcej emocji. Może być trochę nostalgicznie, może sentymentalnie. To dobry czas na łagodność - dla innych, ale też dla siebie. Zamiast się spinać, możemy dać sobie prawo do powspominania, przytulenia, zadzwonienia „ot tak”. Szóstka Kielichów przypomina, że czasem najwięcej dają najprostsze gesty. Może warto w tym tygodniu zamiast kolejnego obowiązku po prostu ugotować coś dobrego i zaprosić kogoś na herbatę?

Choć karta zaprasza nas do przeszłości, warto pamiętać, że nie wszystko, co stare, nadaje się do odświeżenia. W tym tygodniu możemy poczuć impuls, żeby wrócić do jakiejś znajomości czy sytuacji - ale zanim to zrobimy, dobrze się zastanówmy dlaczego chcemy to zrobić. Szóstka Kielichów to nie jest zachęta do życia wczorajszym dniem. To raczej chwila zatrzymania, żeby zobaczyć, co kiedyś miało sens i czy nadal go ma. Może z dawnych doświadczeń da się wyciągnąć coś wartościowego? Może stara przyjaźń ma szansę znów zakwitnąć, ale na nowych zasadach? Ten tydzień może być idealny, żeby coś zamknąć z wdzięcznością albo otworzyć z nowym podejściem. Byle nie z automatu.

W tym tygodniu będzie chodziło o subtelne powroty do siebie. Szóstka Kielichów uczy, że to, co było kiedyś, wciąż żyje w nas. Po to żeby przypominać, co jest naprawdę nasze. To może być tydzień, w którym spojrzymy na siebie łagodniej. Zobaczymy, jak bardzo się zmieniliśmy - i za co możemy być sobie wdzięczni. Może coś nas wzruszy, może poczujemy się znów jak dzieci - przez chwilę bezpieczni i bez ciężaru dorosłości. I to będzie w porządku.