Kochani moi,

Śmiało mogę określić siebie mianem wróżka wielopokoleniowa i międzypokoleniowa, już przeszło 50 lat jak czytam z kart przeznaczenie. Kartami klasycznymi wróżyły moja babcia i jej siostry, mama i jej siostry. W pewnym sensie to właśnie karciane obrazki stały się moim pierwszym elementarzem do nauki czytania. Jako kilkunastoletnia pannica zaczęłam karty rozumieć i wierzyć im bo trafnie opowiadały o moich sprawach.

Profesjonalnie wróżę od 1968 roku. Szeptano o mnie podczas studiów, później w miejscu pracy szeptano „Maryla wie co będzie” „Maryla poradzi”, tak więc pytałam kart, mówiłam co ukazują, doradzałam. Wywróżone koleżankom zdarzenia i okoliczności sprawdzały się, wywróżone im dzieci mają już swoje dzieci, a one swoje dzieci. Lata mijały... Niejednokrotnie również to młode pokolenie przychodzi do mnie na karty. Młodzi mawiają o mnie „Maryla Królowa Kabały” krępują mnie te przesadne słowa, ale prawdą jest, że kocham swoje karty. Póki zdrowie jest chcę nimi pomagać.

Lat wszystkim nam przybywa, czasy się zmieniły, ale my ludzie będziemy zawsze tak samo ciekawi... Co będzie dalej? Czy kocha? Co myśli? Kto przyjaciel? Kto wróg?

Na te i inne nawet nietypowe pytania odpowiem z sercem na dłoni.

Wasza Maryla