Miłość w sztuce i ezoteryce
Miłość jest wdzięcznym i wręcz najwdzięczniejszym tematem dla sztuki. Czy wyobrażacie sobie Państwo istnienie poezji lirycznej (Gałczyński, Poświatowska, poeci Młodej Polski) bez miłości?
Prawie wykluczone! Podobnie kardynalne miejsce miłość zajmuje w tak biegunowo różnych gatunkach – jak muzyka disco-polo, czy poezja śpiewana. Zestawienie poezji śpiewanej z polo jest odważne – ale, nie bójmy się tego! Pierwszy, to gatunek muzyczny, z wysublimowaną twórczością tekstową, drugi - gatunek reprezentujący wiersze – powiedzmy – plebejskie. Oba te nurty w swojej sferze tekstowej - w bardzo, jednak, jakby, braterski sposób dają preferencję ludzkim uczuciom. W ogóle, w piosence miłość, to temat numer jeden; często jedyny i niezastąpiony. I niech tak nadal trwa!
A spójrzmy na literaturę i naszych literackich laureatów nagrody Nobla – Henryka Sienkiewicza i Władysława Reymonta. Nie można wyobrazić sobie powieści Sienkiewicza „Potop” bez zapału Kmicica do Oleńki; „Ogniem i Mieczem” bez uczucia Skrzetuskiego do Heleny Kurcewiczówny; „Pana Wołodyjowskiego” bez związku Małego Rycerza z Baśką. Z kolei, „Chłopi” Reymonta niezupełnie istnieją bez namiętności Boryny do Jagny, a Jagny do Antka!
Oddam teraz, na chwilę, głos Henrykowi Sienkiewiczowi: „Poszli oboje (Skrzetuski i Helena) ku kolasce, ale skoro tylko stanęli naprzeciw siebie, po obu stronach jej drzwiczek, jedwabne frędzle oczu kniaziówny podniosły się i wzrok jej padł na twarz porucznika jakoby jasny, ciepły promień słoneczny”. („Ogniem i mieczem”).
To jeden z bardziej lapidarnych literackich opisów „budzenia miłości”, który, na dodatek, dziś, w XXI wieku, zupełnie się nie zestarzał i nie „trąci myszką.” Natomiast, cytat ten, podobnie jak wiele analogicznych cytatów z innych dzieł literackich, niewiele mówi o samym zjawisku powstawania miłości. Co więcej, gdy zjawisko to podlega analizowaniu, wymyka się regułom, banalizuje się lub nawet trywializuje!
I tu dochodzimy do istotnego pytania naszego artykułu – dlaczego miłość, czy w ogóle ludzkie uczucia - są tak ważne nie tylko w sztuce, ale również, na przykład, w działalności ezoterycznej oraz w wielu innych dziedzinach ludzkiej aktywności? Spytać łatwo, odpowiedzieć trudniej!
Jestem przekonany, że w genach i w ludzkich archetypach mamy przekazywane decyzje, ważne dla kolei naszych losów, w których bardziej kierujemy się instynktem niż pragmatyzmem. Rodzą się emocje, o których decyduje serce, a nie rozum i w których instynkt staje się ważniejszym orężem niż racjonalne, chłodne oko i ręka wyposażona w kalkulator. Bez wątpienia, miłość jest zjawiskiem powstającym intuicyjnie, nawet spirytystycznie. Racjonalnie prawdopodobnie nikt jeszcze się nie zakochał!
Dlaczego, zatem, miłość i inne mocne uczucia ludzkie są tak istotne w działalności ezoterycznej, przy jasnowidzeniu, wróżeniu, stawianiu kart? Osobiście mniemam, że miłość i inne silne emocje, powstające bardziej na drodze instynktu, niż racjonalnego myślenia - otwierają nam - wróżącym dodatkowe horyzonty ezoteryczne przy wielu kontaktach oraz– jakby – wspomagają naszą, unikalną działalność. Działanie instynktem bardziej umożliwia poruszanie się w czasie, wchodzenie w pola morficzne, dzięki, którym - na razie, jedynie w myślach - możemy poruszać się w przyszłość lub cofać w przeszłość, aby tropić jednostkowe ludzkie losy...
Nie wyczerpałem, bynajmniej, tego tematu. Za to - zapraszam niniejszym wszystkich zainteresowanych do szerszej dyskusji o miłości w ezoteryce...