Pełnia Superksiężyca Bobra
Największe Światło Roku Oświetli Twoje Serce
Kochani, siadam dziś do pisania z sercem pełnym wzruszenia, bo zbliża się moment naprawdę wyjątkowy. 5 listopada 2025 roku na niebie pojawi się największy i najjaśniejszy Księżyc całego roku, to Pełnia Superksiężyca Bobra. I chcę wam o niej opowiedzieć nie jak astrolog do klientów, ale jak człowiek do człowieka, jak serce do serca.
Wyobraźcie sobie, że noc nagle staje się jaśniejsza, Księżyc wygląda tak, jakby był bliżej niż kiedykolwiek, a jego światło wręcz wlewa się do waszych okien. To właśnie Superksiężyc - moment, gdy nasza srebrna towarzyszka znajduje się najbliżej Ziemi na swojej orbicie. Wygląda o 14% większa, świeci o 30% jaśniej, a co najważniejsze jej energia jest tak intensywna, że możemy ją dosłownie poczuć w swoim ciele, w swoim sercu, w swoich snach.
Zawsze powtarzam swoim bliskim, że pełnia to jak wielkie teatralne reflektory, które nagle zapalają się i oświetlają scenę naszego życia. Widzimy wtedy wszystko i to piękne, i to, co wolałybyśmy schować w cieniu. Pełnia to moment prawdy, to kulminacja, to zbieranie plonów z tego, co zasadziliśmy pół roku temu podczas nowiu w tym samym znaku. To czas, kiedy sprawy dochodzą do punktu kulminacyjnego. Relacje albo pogłębiają się, albo się kończą, projekty albo finalizują, albo upadają, emocje albo eksplodują, albo wreszcie znajdują ujście. I wszystko to dzieje się po to, byśmy mogli zobaczyć prawdę.
Ta konkretna pełnia wydarza się w znaku Byka, na trzynastym stopniu tego ziemskiego, zmysłowego, tak bardzo materialnego znaku. Byk to energia łąk pełnych kwiatów, brzęczących pszczół, zapachu świeżo upieczonego chleba. To energia wszystkiego, co możemy dotknąć, posmakować, poczuć ciałem. Byk pyta nas: "Co jest dla ciebie naprawdę wartościowe? Co sprawia, że czujesz się bezpiecznie? Czego potrzebujesz, by czuć się dobrze w swoim własnym ciele, w swoim własnym życiu?" A po drugiej stronie nieba, dokładnie naprzeciwko Księżyca, stoi Słońce w Skorpionie. I tu zaczyna się ta piękna, ale też wymagająca taneczna gra. Bo Skorpion to wszystko to, czego nie widać na powierzchni: głębokie emocje, ukryte lęki, sprawy, o których nie mówimy głośno. To znak transformacji, śmierci i odrodzenia, znak, który pyta: "Co musisz puścić, by móc się odrodzić? Czego już nie potrzebujesz w swoim życiu?" Widzicie tę piękną opozycję? Z jednej strony Byk mówi "Chcę trzymać się tego, co znane, co daje mi bezpieczeństwo", a z drugiej Skorpion szepcze "Ale bezpieczeństwo, które powstrzymuje cię przed wzrostem, to więzienie, nie schronienie". I gdzieś pomiędzy tymi dwoma energiami musimy znaleźć swoją prawdę. Ta pełnia ma jednak w sobie jeszcze jeden wyjątkowy element, który sprawia, że będzie naprawdę niezapomniana. Tuż obok Księżyca, jak wierny towarzysz, stoi Uran, planeta nagłych zmian, przebudzenia, rewolucji. Uran to kosmiczny budzik, który dzwoni wtedy, kiedy zatrzymaliśmy się w miejscu, które już przestało nam służyć.
To planeta, która mówi: "Hej, obudź się! Życie czeka! Autentyczność wzywa!" Kiedy Księżyc spotyka się z Uranem podczas pełni w Byku, możemy spodziewać się naprawdę nieoczekiwanych zwrotów akcji. Może nagle uświadomimy sobie, że praca, którą wykonujemy od lat "dla bezpieczeństwa", w rzeczywistości dusi naszą duszę. Może dostaniemy niespodziewaną wiadomość o pieniądzach, albo radosną, albo taką, która zmusi nas do przemyślenia wszystkiego od nowa. Może nagle poczujemy, że nie możemy już dłużej udawać w jakiejś relacji, że wszystko jest w porządku I tutaj chcę wam powiedzieć coś bardzo ważnego - to, co się wydarzy podczas tej pełni, wydarzy się PO TO, by was uwolnić. Wiem, że zmiany bywają przerażające. Wiem, że czasami wolimy trzymać się tego, co znane, nawet jeśli jest niewygodne, niż skoczyć w nieznane. Ale Uran przychodzi z darem wolności. Przychodzi, by pokazać nam, że prawdziwe bezpieczeństwo nie leży w trzymaniu się kurczowo przeszłości, ale w umiejętności adaptacji, w elastyczności, w odwadze bycia sobą.
Energia tej pełni będzie szczególnie mocno odczuwalna w sprawach materialnych - pieniędzy, zasobów, tego, co posiadamy. Byk jako znak drugi zodiaku zawsze był związany z naszymi osobistymi finansami, z tym, ile zarabiamy, jak wydajemy, jak oszczędzamy. A Skorpion po drugiej stronie, jako znak ósmy, rządzi finansami wspólnymi, kredytami, pożyczkami, wspólnymi kontami, dziedziczeniem, podatkami. Ta oś Byk-Skorpion zadaje nam fundamentalne pytanie: "Czy jesteś szczery sam ze sobą co do swojej relacji z pieniędzmi?" I nie chodzi tu tylko o liczby na koncie bankowym. Chodzi o to, czy pozwalasz sobie zarabiać tyle, ile jesteś wart. Czy nie sprzedajesz się poniżej wartości, bojąc się poprosić o więcej. Czy w związku lub biznesie układy finansowe są jasne i uczciwe. Czy nie spłacasz długów z przeszłości nie tylko finansowych, ale też emocjonalnych.
W tym samym obszarze nieba, gdzie świeci Słońce w Skorpionie, mamy też dwie inne bardzo ważne planety. Merkury właśnie wszedł do Strzelca, niosąc ze sobą energię odważnych rozmów, szerokich perspektyw, poszukiwania sensu. Mars też jest w Strzelcu, dając nam ogień w brzuchu, chęć działania, odwagę do podejmowania ryzyka. Te planety razem tworzą coś, co nazwałabym "kompasem przyszłości" - pokazują nam kierunek, w którym chcemy podążać, dają odwagę do pierwszych kroków, pomagają nazwać to, czego pragniemy. Jest w tym wszechświecie taka piękna synchroniczność. W tym samym czasie, gdy ta mocna energia transformacji i zmian wzbiera w nas, mamy też wsparcie, którego potrzebujemy. Saturn i Neptun stoją razem w Rybach, tworząc most między marzeniem a rzeczywistością, między tym, co duchowe, a tym, co materialne. Saturn mówi: "Dam ci strukturę, pokażę ci, jak krok po kroku zmaterializować swoją wizję". A Neptun szepcze: "Nie przestawaj marzyć, nie trać kontaktu z magią, pamiętaj, że wszystko jest możliwe".
Czuję, że ta pełnia będzie szczególnie wzruszająca dla tych z was, którzy od dawna noszą w sercu jakieś marzenie, ale bali się je zrealizować, bo wydawało się "nierealne" albo "nierozsądne". Saturn i Neptun razem mówią wam: "Czas przestać wybierać między marzeniem a bezpieczeństwem. Czas znaleźć sposób, by mieć jedno i drugie".
W piątym obszarze naszej życiowej mapy, tam gdzie mieszka radość, kreatywność, dzieci, wszystko to, co sprawia, że życie staje się warte przeżycia, mamy Jowisza, czyli wielkiego dobrodzieja. I Jowisz porusza się wstecz, co oznacza, że zaprasza nas do podróży do wewnątrz. Zamiast szukać szczęścia na zewnątrz w nowych zakupach, nowych relacjach, nowych rozrywkach, Jowisz zachęca nas, by wrócić do źródła radości w nas samych. Co kochałeś robić jako dziecko? Co sprawiało, że traciłeś poczucie czasu? Co napełniało twoje serce taką lekkością, że miałeś ochotę tańczyć? Ta pełnia to zaproszenie, byście pozwolili sobie na więcej radości. Wiem, że dorosłe życie bywa ciężkie. Wiem, że odpowiedzialności się piętrzą. Ale ta energia mówi: "Jeśli nie pozwolisz sobie na radość, po co to wszystko?" Jowisz w Raku, tak opiekuńczy i rodzinny, przypomina nam, że czasem największa radość płynie z najprostszych rzeczy: z obiadu przy rodzinnym stole, z gry planszowej z dziećmi, z wieczoru spędzonego na plotkowaniu z najlepszą przyjaciółką.
A gdzieś dalej, na samym początku Wodnika, stoi Pluton. To planeta głębokich, fundamentalnych transformacji. Pluton właśnie rozpoczął swoją dwudziestoletnią podróż przez Wodnika, co oznacza, że nadchodzą czasy wielkich społecznych przemian. Ale na poziomie osobistym Pluton w jedenastym obszarze pyta nas o nasze przyjaźnie, nasze społeczności, nasze marzenia o przyszłości. "Czy ludzie, którymi się otaczasz, wspierają twój wzrost, czy go hamują? Czy grupa, do której należysz, odzwierciedla twoje prawdziwe wartości? Czy twoje marzenia o przyszłości są naprawdę twoje, czy zaadoptowałeś je od kogoś innego?"
Widzicie, Kochani, ta pełnia to nie jest tylko astronomiczne zjawisko. To głęboko duchowy moment, kiedy wszechświat trzyma przed nami lustro i mówi: "Patrz. To jest twoje życie. To jest prawda o tym, gdzie teraz jesteś. Co z tym zrobisz?" I chcę, żebyście wiedzieli, że cokolwiek się pojawi podczas tej pełni - emocje, które eksplodują, prawdy, które wyjdą na jaw, decyzje, które trzeba będzie podjąć - wszystko to służy waszemu najwyższemu dobru. Wszechświat nie pokazuje nam prawdy po to, by nas zranić, ale by nas uwolnić. Nie niesie zmian po to, by nas zniszczyć, ale by zrobić miejsce na coś lepszego. Ta pełnia ma niezwykłą moc uzdrawiającą, jeśli tylko pozwolimy jej działać. To moment, by uczciwie spojrzeć na swoją wartość. I nie mówię tu tylko o cenie, którą wystawiamy swoim usługom czy czasowi. Mówię o głębokiej, wewnętrznej pewności, że zasługujesz na miłość, szacunek, dobrobyt, radość. Ile razy mówiłeś sobie, że "jeszcze nie czas" na lepszą pracę, lepszą relację, lepsze życie? Ta pełnia mówi: "Czas jest teraz. Zawsze był teraz."
Przygotujcie się na tę noc, Kochani. Może wyjdźcie pod to wielkie, jasne niebo i po prostu pobądźcie z Księżycem. Nie musicie wiedzieć wszystkiego o tranzytach i domach astrologicznych. Wystarczy, że otworzycie serce. Wystarczy, że powiecie wszechświatowi: "Pokażę mi, co muszę zobaczyć. Dam mi odwagę, by to zmienić. Prowadź mnie."
I pamiętajcie że każda pełnia, nawet ta najbardziej intensywna, przechodzi. Światło Księżyca znowu zacznie maleć, emocje opadną, kurz się ułoży. Ale to, czego się dowiecie o sobie, ta odwaga, którą znajdziecie, te decyzje, które podejmiecie - to zostanie z wami. To zmieni bieg waszego życia. Z całego serca życzę wam, by ta Pełnia Superksiężyca Bobra przyniosła wam dokładnie to, czego potrzebujecie - nawet jeśli nie jest to to, czego chcecie. Wierzę, że wszechświat jest mądrzejszy od nas i widzi dalej. Wierzę, że wszystko, co się dzieje, dzieje się dla nas, nie przeciwko nam.
AUTOR ARTYKUŁU