Wp Horoskopy
Udzieliliśmy ponad 3 miliony porad
wp

O uziemianiu słów kilka

O uziemianiu słów kilka

Zaczynając od podstawy podstaw – czym jest uziemianie?

W fizyce jest to połączenie ciała (naelektryzowanego) z ziemią – aby przekazać owe naelektryzowanie (nadmiar elektronów) właśnie do ziemi. Wyrównać „poziom elektryczny”. 

W ezoteryce uziemienie jest to połączenie ciała z ziemią jednak nie mówimy tutaj o ładunku elektrycznym jako takim (chociaż też, ale ja się tutaj skupiam na bardziej duchowym aspekcie), a o nagromadzonych negatywnych myślach. 

Aby dobrze to zrozumieć zacznę jednak od tego, że nasze myśli są wibracjami. Wibracje tworzą ładunek. Ładunek nie jest już obojętny sam w sobie – jest dodatni (myślnie pozytywne, kation) lub ujemny (myślenie negatywne, anion).

Czyli w kwestii myśli mamy ładunek dodatni i ujemny.

Ziemia (w znaczeniu gleby ale też park, las) jest z zasady neutralna lub pozytywna (nadal mam tutaj na myśli aspekt ezoteryczny – nie rolniczy czy historyczny). Więc kontakt z nią może „zobojętnić” nasze negatywne myśli. 

Czyli tak – negatywna myśl jest minusem, spotyka się z neutralną ziemią – więc jest neutralizowana / wchłaniana. I znika / maleje.

W momencie, gdy mamy spadek energetyczny – działa tutaj dodatni ładunek ziemi i ładuje nasze akumulatory. Sami zastanówcie się jak często po spacerze po lesie czuliście się dobrze i mieliście „naładowane akumulatory”. Albo po ciężkim dniu – wolicie iść do lasu pełnego spokoju czy zatłoczonej galerii handlowej? Czasami nawet po dniu na zatłoczonej plaży czujecie się dobrze (chociaż tutaj działają akurat wszystkie żywioły).

Jak już wiemy co to jest to uziemianie to jak się uziemiać? A no najlepiej to po prostu chodzić po lesie, po parku. A 100% efektu otrzymacie chodząc po trawie boso.

Ale pewnie powstaje teraz w Waszych głowach pytanie – a jak z podeszwami – guma w podeszwie izoluje od podłoża. I owszem, dobrze odrobiliście zadanie z fizyki jednak pamiętajmy – wszystko jest energią. Energia wiatru zabiera „z lasu” / podłoża wibrujące ładunki neutralne / pozytywne i przywiewa do nas – na nasze ciało. Także kontakt odbywa się „pośrednio”. Jak napisałam wyżej -  najlepsze efekty przynosi chodzenie boso po trawie / ziemi ale samo przebywanie w pozytywnych miejscach również pozwoli nam „doładować” baterie, uspokoić myśli, wyrównać energetykę. Czy to dziwne? A czy ładowanie indukcyjne telefonu jest dziwne?  A czy działanie WiFi jest dziwne?

Mam nadzieję, że wyjaśniłam Wam, na czym polega uziemianie.

Dlaczego uważam, że uziemianie jest fajne i powinniśmy co najmniej raz w tygodniu iść na dłuższy spacer:

 - oczywiście aspekty zdrowotne przebywania na świeżym powietrzu i ruchu samego w sobie

 - pozwala wyciszyć myśli --> co za tym idzie jesteśmy spokojniejsi --> lepiej słyszymy naszą podświadomość --> mamy lepsze pomysły --> jesteśmy bardziej zadowoleni z siebie --> mamy większą świadomość --> dostrzegamy większe szczegóły a w tym – drobne, piękne rzeczy --> rośnie też nasza wdzięczność --> świat staje się piękniejszy

 

A jak jeszcze można się uziemiać?

Przytulając się do drzew, dotykając ich, leżąc na trawie, dotykając dłońmi ziemi / trawy.

No ok – a co, jak pada? Jesienna aura przynosi nam deszcze niespokojne, które trwają tygodniami. Co wtedy? 

Na pewno liczne kwiaty w domu mogą nam pomóc z uziemieniem się. No ok, ale czy coś jeszcze?

Może wydać się to zabawne, ale – jedzenie frytek, a tak konkretniej to ziemniaków, buraków, rzodkiewek, marchewek – ogólnie warzyw korzeniowych – które rosną bezpośrednio w ziemi. Fakt, nie będzie to miało aż tak mocnego wpływu jak chodzenie boso po trawie ale jako doraźna pomoc – czemu nie.

I od razu zaznaczam – nie mówię tu o pochłanianiu kilograma frytek ale rozsądnej ilości.

Niemniej jak jeszcze frytki posypiemy solą to w ogóle majstersztyk.

A Wy – jak się uziemiacie? Próbowaliście? Jak na Was ono działa?

"Wszelkie prawa zastrzeżone, treści chroniona prawami autorskimi. Żadna część nie może być wykorzystywana lub kopiowana w jakiejkolwiek elektronicznej, mechanicznej, fotograficznej lub innej formie zapisu bez pisemnej zgody autora"
wp
wp