Nów Księżyca w Wadze-21 października 2025

Kiedy zbliża się noc Nowiu, zawsze czuję, jak powietrze gęstnieje od niewidzialnych drgań. Tego październikowego wieczoru, 21 dnia miesiąca, Księżyc i Słońce spotykają się w jednym punkcie nieba, w 28. stopniu Wagi. To moment cichy, jak westchnienie przed zmianą, i zarazem potężny, bo właśnie wtedy światło i cień zlewają się w jedno.
Ten Nów jest jak ostatni taniec Wenus przed wejściem w głębokie wody Skorpiona, jakby bogini piękna chciała po raz ostatni uporządkować nasze serca, zanim przyjdzie czas duchowej alchemii.
Cisza między światami
Zawsze powtarzam moim uczniom: gdy Księżyc znika z nieba, nie znaczy to, że go nie ma. On jedynie zamyka oczy, by śnić o tym, co dopiero się narodzi. Wiccańska tradycja nazywa ten czas czarnym księżycem, bramą pomiędzy jednym cyklem a drugim. To wtedy, w absolutnej ciszy, możemy usłyszeć głos Bogini. Delikatny szept, który mówi: odpuść, by mogło przyjść nowe. Energia Nowiu to nie tylko kosmiczny reset, ale początek świętej intencji. To jak biała karta, na której możesz zapisać swoje pragnienia, prośby, modlitwy. A znak, w którym ten Nów się odbywa, barwi tę energię niczym farba na płótnie duszy. Waga nadaje jej ton piękna, sprawiedliwości, równowagi i miłości. To czas, by harmonizować wszystko, co w nas rozchwiane.
28. stopień Wagi to wybór duszy
Ten Nów jest wyjątkowy, bo odbywa się niemal na progu Skorpiona w 28. stopniu Wagi, na tzw. stopniu anaretycznym. To energia finału, bilansu i dojrzałego osądu.
Sabiański symbol tego stopnia przedstawia człowieka stojącego przed dwiema drogami. To znak, że stoimy na granicy: między dawnym ja a tym, kim dopiero się stajemy. Waga, prowadzona przez Wenus, uczy nas, że prawdziwa harmonia nie jest brakiem konfliktu, lecz mądrością serca, które widzi świat z obu stron.
Nie chodzi o to, by zawsze było miło i spokojnie, ale by zachować piękno w środku burzy. To czas, w którym uczymy się kochać siebie na tyle głęboko, by nie tracić równowagi nawet wtedy, gdy świat wokół się zmienia.
Niebo właśnie teraz śpiewa o przemianie
Gdy patrzę na mapę nieba tego dnia, czuję, że to nie tylko Nów. To prolog duchowej rewolucji. Każda planeta gra w tym kosmicznym koncercie swoją melodię, a ich wspólny rytm przypomina mi mistyczny chór żywiołów.
Merkury i Mars łączą siły w Skorpionie, tworząc intensywną koniunkcję.
To jak błysk ostrza w ciemności. Słowa stają się narzędziem prawdy, a rozmowy potrafią odsłonić to, co dotąd było skryte pod maską.
To energia, która zachęca, by spojrzeć głębiej w relacje, w emocje, w siebie.
Pluton w Wodniku już zapowiada nowy rozdział zbiorowej świadomości.
To początek dwudziestoletniego procesu, który zmieni to, jak myślimy o wspólnocie, technologii, o samej naturze wolności. W tym Nowiu przypomina nam, że nasze relacje i wartości muszą ewoluować wraz z nami.
Saturn w Rybach stoi jak stary mędrzec przy granicy światów. Zadaje pytanie: „Czy Twoje poczucie bezpieczeństwa opiera się na wierze, czy na lęku?”. To zaproszenie do zaufania życiu, nawet jeśli logika jeszcze się waha.
Neptun wchodzi do Barana i to jest moment magiczny. Po wielu latach w Rybach, wkracza w znak ognia, by zapalić w nas duchowego wojownika. To początek czternastoletniego cyklu, w którym duchowość staje się czynem, a marzenia stają się misją.
A Jowisz w Raku błogosławi nas łagodnym światłem. To planeta dobrobytu w znaku domu, troski i emocjonalnej szczerości.
Mówi: nie zapominaj o codziennych rytuałach, bo to one są twoją świątynią.
Nów w Wadze: Miłość...
Ten Nów rozgrywa się w 8. domu, w przestrzeni tajemnic, intymności i transformacji. To znak, że relacje stają się narzędziem uzdrowienia. Nie chodzi już o to, by ktoś nas dopełniał lecz byśmy razem tworzyli harmonię. Wenus w Wadze przypomina: miłość to nie kompromis, lecz taniec energii dawania i przyjmowania.
To moment, by zakończyć stare schematy, uwolnić się od relacji, które utraciły blask, i pozwolić, by na ich miejsce przyszły te, które karmią duszę. Merkury z Marsem w Skorpionie wspierają szczerość, natomiast odważne rozmowy mogą uzdrowić więcej, niż milczenie przez lata.
Finanse, praca i codzienność...
Saturn w 2. domu (obszarze wartości i zasobów) zachęca do refleksji: co w Twoim życiu naprawdę ma wartość? Czy działania karmią duszę, czy tylko przynoszą chwilowe poczucie bezpieczeństwa? To czas rewolucji by nie gonić za posiadaniem, lecz inwestować w to, co przynosi radość, piękno i spokój. Jowisz w Raku błogosławi pracę związaną z troską, uzdrawianiem i domem. To energia ciepła, która mówi: Twoja codzienność może być świętym rytuałem, jeśli włożysz w nią serce.
A duchowe przesłanie Nowiu... Równowaga między „ja” a „my”
Pluton w 1. domu mówi o przemianie tożsamości. Zaczynamy nowy rozdział, w którym autentyczność staje się naszym najpiękniejszym ubraniem.
Neptun i Chiron w Baranie przypominają, że uzdrawiając siebie, uzdrawiamy cały świat. A Węzeł Północny w Rybach pokazuje kierunek duszy: od kontroli ku zaufaniu, od perfekcjonizmu ku łasce. Ten Nów jest jak portal. Przejście z fazy bilansu do fazy przemiany. Za kilka dni Słońce wejdzie w Skorpiona i zaczniemy wędrówkę przez cień, ale dziś jeszcze możemy poczuć spokój serca, zanim nadejdzie głębia.
Rytuał Nowiu – Inicjacja Lustrzanej Równowagi
W noc Nowiu przygotuj ołtarzyk w kolorach Wagi – różu, bieli i złota.
Połóż dwa identyczne przedmioty (np. świece, kryształy lub kwiaty), a pomiędzy nimi ustaw lustro.
Napełnij miskę wodą, dodaj płatki róż i kilka kropel olejku lawendowego.
Usiądź w ciszy. Zapal świece. Spojrzyj w swoje odbicie i wypowiedz słowa:
„Jestem światłem i cieniem, dawaniem i przyjmowaniem. Wybieram równowagę.”
Na kartce zapisz, gdzie w Twoim życiu brakuje harmonii, a obok – co możesz zrobić, by ją przywrócić.
Złóż kartkę tak, by kolumny spotkały się w środku – symbol integracji.
Włóż ją pod świecę i medytuj przez 20 minut, wyobrażając sobie, że Twoje serce bije w rytmie Wszechświata.
Po zakończeniu wylej wodę z płatkami do ziemi lub doniczki, mówiąc:
„Zasiewam harmonię – niech wyda owoce równowagi i miłości.”
Więc moi kochani...
Ten październikowy Nów to ostatni oddech Wenus przed wejściem do świata Skorpiona. To moment, by dokończyć rozmowy, pogodzić się z przeszłością, wybaczyć, zamknąć stare rozdziały. Wszechświat daje nam jeszcze kilka dni światła, zanim nadejdzie czas głębokiej transformacji. To więc nie tylko Nów w Wadze, to rytuał duszy, który mówi:
„Zanim się odrodzisz, odnajdź w sobie harmonię.”
Pozdrawiam ciepło...
AUTOR ARTYKUŁU
