Magiczne powroty

Dwa razy w tej samej rzece

Każdy z nas zna pogląd wyrażony przez Heraklita, że „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”. Oczywiście nie mówił on tego tylko w kontekście związków, chociaż najczęściej z tym się nam to kojarzy. Mało kto wie również, iż swoje stanowisko uzasadniał on tym, że woda w rzece do, której wchodzimy po raz drugi nigdy nie jest już taka sama i moim zdaniem o tym należy pamiętać przede wszystkim decydując się na powrót do byłego partnera. Par, które decydują się dać sobie jeszcze jedną szansę, jest jednak wiele. Zapewne proporcjonalnie tyle samo jak i powodów poprzedzających tą decyzję. Bywa, że partnerzy są jeszcze zbyt młodzi lub niedojrzali (pomimo wskazań metrykalnych) na związek lub też nie wiedzą, czego chcą i potrzebują czasu, by zrozumieć siebie. Niejednokrotnie też po to, aby stworzyć świadomą relację, muszą pobyć przez jakiś czas sami, by być w pełni świadomym i pewnym swojej decyzji.

Czy faktycznie warto?

Nie ma recepty na udany związek. Nie ma też pewności, że nigdy nie będziemy żałować rozstania.  Zdarza się nierzadko, że decyzja o rozstaniu zostaje pod wpływem silnych emocji, wzburzenia, jest efektem impulsu, a co się z tym wiąże nie jest do końca przemyślana. Bywa również tak,  że jeden z partnerów czuje się zraniony albo szuka jakiejś odmiany, świeżości i z tego powodu odchodzi. Jednakże z czasem, kiedy emocje opadają, zaczyna żałować swojej decyzji. Uniwersalną prawdą jest, że kiedy coś lub ktoś znika nagle z naszego życia to z czasem zaczynamy go doceniać. Innym powodem jest może być niechęć do poszukiwania kogoś nowego – wysilania się, docierania, przepracowywania od nowa okresu „zalotów” i „randkowania”.  Boimy się zaryzykować, towarzyszy nam lęk przed nieznanym. Po prostu wolimy wybrać kogoś, kogo znamy, bo przecież zawsze można wpaść „z deszczu pod rynnę”.
W takich sytuacjach być może rzeczywiście warto zastanowić się poważnie i podjąć staranie o odnowienie relacji, oczywiście pod warunkiem, że uczucie z obydwu stron jest wciąż żywe i istnieje choć cień nadziei na powrót i odbudowanie tego co było.

Powrót do ex

Tak jak wcześniej wspomniałam w wielu związkach dopiero rozstanie otwiera oczy i powoduje, że  zaczynamy dostrzegać jak wiele były partner dla nas znaczy. Życie bez niego staje się smutne, zaczynamy odczuwać pustkę i pojawia się tęsknota za dawnymi chwilami we dwoje. Co więcej, żadna inna spotkana osoba nie przypomina nam byłego partnera i każdej z nich w naszym wewnętrznym przekonaniu czegoś brakuje. Niejednokrotne sami niszczymy w sposób świadomy lub nie, wszystkie następne związki, mając w pamięci poprzedni. Często też idealizujemy utraconą miłość. Sytuacja jednak nie jest zupełnie beznadziejna i zawsze jest szansa na powrót oczywiście jeżeli chcą tego obydwie strony. Niestety okazuje się, że same dobre chęci nie wystarczą, ponieważ to nie same powroty są problemem, tylko fakt, że nie wyciągamy wniosków z rozstań. Najczęściej popełniamy błąd wówczas, gdy wracamy do tego samego „ na żywioł” czyli zupełnie bezrefleksyjnie Nie bierzemy pod uwagę, że przecież rozstanie miało jednak  jakieś powody, że  albo nam, albo partnerowi coś nie pasowało. Jeżeli nie przeanalizujemy i nie przepracujemy tego co to było, tylko postanawiamy wrócić do stanu poprzedniego, to mogą pojawić się problemy. Jeśli natomiast sumiennie przeanalizujemy co się wydarzyło, może się okazać, że problemem był element, który jesteśmy w stanie zmienić, albo  też czynnik, który jest zupełnie niezależny od nas. Tak więc podjęcie działań zmierzających do zmiany może spowodować, że  rozstanie i powrót mogą się okazać bardzo konstruktywne, a nawet rozwijać związek i przenosić go na wyższy poziom. Jeżeli jednak uparcie wracamy do starego, to istnieje ryzyko  popadnięcia w błędne koło i sami pakujemy się w niebezpieczną pułapkę.

Moc magii miłosnej

Niewątpliwie nic tak nie boli jak poczucie utraconej miłości i świadomość tego, że ktoś przestał nas kochać. Niektórzy za wszelką cenę chcą odzyskać uczucia byłego partnera. Często dążą do upragnionego celu za pomocą magii miłosnej. Warto jednak zdać sobie sprawę, ze magia miłosna niesie za sobą ryzyko manipulowania drugą osobą i nie zawsze może nas uszczęśliwić. Sprzyja ona tym, którzy mają wobec siebie czyste intencje, a ich uczucia jeszcze zupełnie nie wygasły. Jeżeli wiemy o tym, że ktoś już nas nie kocha i nie przejawia chęci do tworzenia z nami związku, to jednak powinniśmy pozwolić mu pójść własną drogą i realizować się w sferze uczuciowej niezależnie od nas. Sytuacja jest korzystna wówczas, gdy mamy pewność a nie domysły, nasze wyobrażenia i pobożne życzenia, że istnieje pomiędzy nami a drugą połówką więź emocjonalna, a powodem rozstania były jedynie nieporozumienia czy różnice charakterów. Przed podjęciem decyzji o magicznym powrocie należy  również ocenić, czy jesteśmy w stanie skorzystać ze sztuki kompromisów w dalszym codziennym życiu. Owszem magia może pomóc w odzyskaniu byłego partnera, nie uczyni go jednak innym, nie zmieni go jeśli on sam nie dostrzeże w sobie konieczności zmiany i nie podejmie pracy nad sobą. Jednym słowem powroty i odbudowywanie relacji to ciężka praca wymagająca cierpliwości i pokory. Czasami lepiej jest skorzystać z magii miłosnej wspierającej przyciągniecie nowej i prawdziwej miłości niż brnąć z pobudek egoistycznych w coś co może w efekcie okazać się pasmem powtarzających się wciąż tych samych niepowodzeń i reanimować uczucia, które istnieją tylko w naszej wyobraźni.

--------------------------------------------
www.wrozbyonline.pl - Twoja wróżka online