Karta Tarota na tydzień 21.04-27.04.2025 to Siła

Wchodzimy w tydzień, który nie będzie wymagał spektakularnych ruchów, ale... dużo siły. Nie takiej do przenoszenia mebli, ale tej do trzymania się swoich granic, mówienia „nie” wtedy, kiedy trzeba, i nieulegania presji świata. To może być czas, kiedy sporo będzie się działo dookoła – ludzie mogą być nerwowi, sytuacje mogą się trochę zaogniać, a my będziemy potrzebować spokoju, żeby się w tym nie pogubić. I właśnie wtedy wychodzi nasza prawdziwa siła - nie wtedy, kiedy coś wygramy, ale wtedy, kiedy się nie poddamy.

Ten tydzień może też przynieść testy emocjonalne. Ktoś sprawdzi naszą cierpliwość, ktoś zada niewygodne pytanie, może wrócić jakaś historia, która już dawno miała być zamknięta. Ale zamiast reagować impulsywnie, warto oddychać głęboko i nie dawać się ponieść emocjom. Siła uczy, że łagodność to nie słabość. To wybór, który mówi: „umiem ugryźć się w język, bo nie muszę wszystkiego rozwiązywać krzykiem”. Wewnętrzny spokój to nasz największy sprzymierzeniec w tym tygodniu.

W sferze uczuciowej też zadziała zasada łagodności. Nie wszystko trzeba wyjaśniać już, teraz, natychmiast. Nie każda rozmowa musi prowadzić do konfrontacji. W tym tygodniu lepiej słuchać niż oceniać, być wsparciem zamiast doradcą. Może ktoś z naszych bliskich przechodzi trudny czas i nie powie tego wprost, ale będzie potrzebował naszej obecności. Może też my sami poczujemy, że trzeba się do kogoś przytulić, zamiast udawać, że mamy wszystko pod kontrolą. Siła przypomina, że to, co delikatne, też ma ogromną moc.

To również świetny moment na dbanie o ciało i duszę. Ta karta zachęca do tego, żeby zadbać o swoją energię -może przez ruch, może przez medytację, może przez to, że odłożymy telefon i w końcu pójdziemy na spacer bez myślenia o obowiązkach. Jeśli coś nas ostatnio męczyło fizycznie albo psychicznie, ten tydzień może być momentem uzdrawiania. Nie chodzi o wielkie zmiany, tylko o małe gesty - odpoczynek, sen, ciepła herbata, dobra książka.

Siła przypomina, że nic nie musimy. Nie musimy nikogo udowadniać swojej wartości, nie musimy się spinać, nie musimy być idealni. Mamy prawo do słabości, do zmęczenia, do zatrzymania się. Ale jednocześnie mamy w sobie moc, która może nas przez wszystko przeprowadzić – jeśli tylko zaufamy sobie i będziemy działać z sercem. Ten tydzień nie wymaga fajerwerków. Wymaga obecności, cierpliwości i czułości wobec siebie. A to przecież też jest siła - ta prawdziwa.