Czakramy Ziemi, czyli Magiczne Miejsca Mocy
Każdy z nas, każda żywa istota to ziarnka w Kosmosie, we Wszechświecie. Niemniej wszyscy jesteśmy połączeni dzięki temu, że istniejemy w jednej, wspólnej macierzy energetycznej, także tej subtelnej, ezoterycznej. Łączą nas nieokiełznana, żywiołowa siła życia, której natury do dziś w pełni nie zrozumieliśmy, ale którą intuicyjnie czy instynktownie wyczuwamy. To Magia Matki Ziemi, Gai.
Nasza planeta podlega tym samym prawom, co człowiek: także pulsuje miejscami skupionej mocy, czakrami, dzięki którym dosłownie tętni życiem. Podobnie jak organizm człowieka, ekosystem Ziemi podlega naturalnym i także subtelnym prawom samoregulacji, zatem należy ją traktować jak żywy organizm. Od zarania dziejów na całym świecie zajmują się tym szamani, różdżkarze, ale też - od połowy XX wieku - naukowcy. Ci ostatni sprawdzają hipotezę, wg której energetyczna matryca Ziemi przypomina strukturę kryształu. Życiodajna energia subtelna ziemskiego ekosystemu płynie między miejscami mocy za pomocą ziemskich meridianów. Badania geodetów dowodzą, że miejsca mocy silnie oddziałują na organizmy żywe w promieniu od kilku do nawet kilkudziesięciu metrów. Podobnie ziemskie meridiany – przypominają autostrady życiodajnej energii.
Dlatego najpewniej od zarania dziejów człowiek wyczuwał istnienie miejsc mocy i kanałów, za pomocą których płynie. W takich miejscach chętnie osiedlał się, a szczególnie stawiał miejsca kultu i których potrafił zaciekle bronić z uporem godnym tylko szaleńca, iluzorycznie traktując jak swoją własność... Tymczasem są naszym wspólnym darem od Gai...
Najsilniejszy czakram Ziemi znajduje się w Gizie. Dokładnie na nim od tysiącleci stoi Wielka Piramida. Inne to:
- Jerozolima - duchowe centrum kultu wyznawców trzech wielkich religii;
- Lhasa – stolica duchowa i polityczna buddyzmu tybetańskiego;
- Waranasi (starożytne Benares) – religijne centrum wyznawców hinduizmu i buddyzmu;
- Fuji w Japonii – święta góra wyznawców shinto
Takich miejsc istnieje wiele. Wymienię tylko kilka: kamienny krąg Stonehenge w Wielkiej Brytanii, dawną stolicę Wikingów Birka w Szwecji, gigantyczne rysunki na pustyni Nasca w Peru, słynne Piramidy Słońca i Księżyca w meksykańskim Machu Picchu, kamienne posągi z Wyspy Wielkanocnej i wiele innych. Cywilizacje odeszły w zapomnienie, ale miejsca mocy, wokół których powstały, wciąż tętnią życiodajną siłą. I żyją w naszej pamięci...
Na ziemiach polskich także mamy miejsca życiodajnej mocy. Najsłynniejsze z nich znajduje się na Wawelu. Nie raz sama doświadczyłam tam ożywczego, kojącego i radosnego ciepła. Inny, nie mniej silny, znajduje się niedaleko Białegostoku, na terenie prawosławnego centrum Świętej Góry Grabarki. W moim odczuciu grabarecki czakram wywiera przede wszystkim niezwykle oczyszczający wpływ. Zarówno czakram wawelski jak i grabarecki obrosły w legendy. Zachęcam serdecznie do zapoznania się z nimi i osobistego przekonania się o silne życiodajnej mocy ofiarowanej nam przez Matkę Ziemię.
Pisząc ten felieton, starałam się zachęcić wszystkich do większej odpowiedzialności za wspólne dobro, które w tym życiu zostało nam powierzone pod opiekę: naszą Ziemię. Mam także nadzieję, że może niektórzy wybiorą się w podróż, by doświadczyć magicznego wpływu czakr Matki Ziemi, Gai. To może być piękny początek nauki Magii Żywiołów…